Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kill z miasteczka Myszków. Mam przejechane 19832.60 kilometrów w tym 4487.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.29 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kill.bikestats.pl

Pogoda

    Pogoda w Myszkowie
Dane wyjazdu:
200.50 km 48.00 km teren
09:50 h 20.39 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:955 m
Kalorie: kcal
Rower:Cross

Wyżyna Wieluńska

Wtorek, 12 sierpnia 2014 · dodano: 14.08.2014 | Komentarze 4

Wyjazd przekładałem już 3 razy w końcu się udało. Z rana pochmurnie i dosyć rześko tylko 18 C.
Startuję dosyć późno po o 9:30.


Pierwszy szlak tego dnia czyli Poraj-Dębowiec

Po dojechaniu do zielonego szlaku kieruję się w stronę Częstochowy, niestety była to droga przez mękę. 


Tak wygląda zielony szlak Dębowiec - Częstochowa istna pustynia czyli masakra dla roweru - odradzam !

Częstochowę mijam bokiem jadąc głownie czerwonym szlakiem rowerowym.


Czerwony szlak w okolicach Zielonej Góry

Z Rędzin jadę polną drogą w stronę lotniska w Kościelcu ku mojemu zdziwieniu można wjechać bez problemu na pas startowy :d


Widok na Rędziny z ok. lotniska w Kościelcu


Kolejny szuter (Mykanów-Cykarzew) tym razem nie naganny stan

Za Cykarzewem zaczynam podróż w "rzecznej krainie" czyli regularnie co parę km przekraczam jakąś rzekę.



Tu rz. Kocinka za Cykarzewem Płn.

Niestety od Cykarzewa pogoda nie rozpieszcza zaczyna momentami nawet kropić deszcz na szczęście prawdziwego deszczu nie było.


Połowę sukcesu czyli szlak Jury Wieluńskiej - a przy nim pierwszy postój na jeżyny :)


Pierwszy widok na Wartę


Jadąc czerwonym wieluńskim... Trzebca i dom kryty słomą


Tym razem przejeżdżam Liswarte w Kulach



Wąsosz Górny - kajaki na Warcie


Kapliczka - Niwiska Dolne - i znowu się pogoda poprawia coraz częściej widać przebłyski słońca


Widok na Cementownia Warta SA ze szlaku k/Działoszyna

W Działoszynie robię sobie krótki postój na rynku oraz postanawiam zboczyć z drogi żeby zobaczyć miejscowy pałac. Pałac jak najbardziej warty zobaczenia - ładnie odnowiony wokół czysty park i dużo ławeczek. 


Renesansowy pałac w Działoszynie

Niestety czas mnie goni i trzeba jechać dalej o dojechaniu do Wielunia nie ma mowy postanawiam jeszcze pojechać kawałek wzdłuż Warty aż do miejscowości Bobrowniki gdzie przeprawiam się na drugą stronę rzeki i zaczynam systematycznie zwijać żagle ku domowi...
 

Warta jak amazonka z mostu w Bobrownikach

Za mostem w końcu trochę górki czyli podjazd w okolicach Rez. Węże. I w tym miejscu chciałbym wypadałoby napisać o słabych oznaczeniach szlaków Jury Wieluńskiej mam tu na myśli głównego czerwonego oraz niebieskiego szlaku Rezerwatów Przyrody ZPK.


W ok. Rez. Szachownica oznaczenia szlaków w dużej części są w opłakanym stanie (albo wyblakłe albo wcale). W Drabach ledwie udaje mi się trafić z powrotem na szlak 


i tak udaję mi się dotrzeć do Dankowa gdzie oglądam pozostałości Zamku bastionu.

Robi się już coraz później i powili zaczyn myśleć że rowerem dojadę najwyżej do Częstochowy a dalej pociągiem do domu...


Przedpola Kłobucka po drodze mijam kilka wiatraków...

W Kłobucki "tankowanie" na stacji CPN i chwila oddechu na rynku.


Kościół świętych Marcina i Małgorzaty w Kłobucku

Dalej po głównej drodze ale remontowanej do Wręczycy dzięki czemu prawie wolnej od aut :) Za Blachownią zaczyna powoli zachodzić słońce postanawiam jechać na pociąg to Poraja(do domu miałem 40km), co gorsza za Konopiskami przytrafił mi się mały problem techniczny tj poluzował mi się kierownik w uchwycie mostka, jak się później okazało miałem klucze ale akurat nie imbusa '5' :( Na światłach w Poczesnej sprawdzam pociąg pech dopiero za 50 minut a do Poraja już blisko postanawiam jechać dalej może nie było to za mądre bo od Masłońskiego jadę już w kompletnej ciemności bez światła i z poluzowanym kierownikiem ale udało się wrócić bezpiecznie i przy okazji druga w życiu dwusetka:) 






Komentarze
Kill
| 08:18 poniedziałek, 18 sierpnia 2014 | linkuj Hmm teraz patrzę pod drugą przeglądarką i faktycznie jest coś tak jak piszesz dziwne trochę. Może jeszcze taki linka spróbuj: http://www.strava.com/activities/179316795
MichalD
| 06:43 poniedziałek, 18 sierpnia 2014 | linkuj Klikam i otwiera się troszkę większa na Twoim profilu, ale skalować jej dalej się nie da.
Pewnie trzeba założyć konto...
Kill
| 19:09 niedziela, 17 sierpnia 2014 | linkuj Tereny maja zaletę że są dziewicze i mi nie znane więcej zalet nie widziałem :P

Klikni na tą miniaturę to ci się otworzy ślad :)
MichalD
| 16:15 niedziela, 17 sierpnia 2014 | linkuj Gratki, super trasa i tereny niezłe co?
Czy szlaki tam i np. na wschód od Pilicy są kiepsko oznaczone? dobrze faktycznie nie jest, a dodatkowo jesteś/jesteśmy przyzwyczajeni do doskonałego oznakowania na Jurze...

Wrzuć link do tracku na google czy coś gdzie można powiększyć mapę.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wolat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]