Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kill z miasteczka Myszków. Mam przejechane 19832.60 kilometrów w tym 4487.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.29 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kill.bikestats.pl

Pogoda

    Pogoda w Myszkowie
Dane wyjazdu:
140.00 km 28.00 km teren
06:49 h 20.54 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1186 m
Kalorie: kcal
Rower:Cross

Pieskowa Skała i TdP

Środa, 6 sierpnia 2014 · dodano: 07.08.2014 | Komentarze 0

Plan był dosyć prosty: spotkać kolarzy TdP w okolicach Olkusza. Pogoda się poprawiła nie było gorąco dlatego dojechałem na spotkanie aż do Piaskowej Skały, dzięki czemu miałem trochę kolarzy i trochę podziwiania OPNu :) 

I tak zaczynamy o 9 rano wyjazd po starych "śmieciach". W cieniu jeszcze przyjemnie i orzeźwiające powietrze(ok 18C). dlatego pierwszy łyk wody dopiero za Kromołowem.  


Typowo zepsuty jurajski widok przez linie WN. (za Kromołowem)


Wigwamy (z prawej) na tle Bieńkówki


1:40 i Pilica. Rynek w Pilicy - buduje się !

Później długi podjazd pod Smoleń aż na wysokości zamku prawie cały czas w górę. Za zamkiem zbaczam z planowanej trasy jazdy główną na koszt szlaku przez Dolinę Wodącej. I to był w sumie dobry pomysł ponieważ szlak w tym miejscu jest częściowo asfaltowy oraz ubity szuter za to cisza, spokój i widoki przednie :) 


Dolina Wodącej i Skały Zegarowe


Miejsca postojowe przy szlaku w Dolinie Wodącej

Z Chrząstkowic zamiast na Gołaczewy postanawiam jechać leśną drogą przez las Michałowiec


Do samego Jangrotu w zasadzie jadę po pustkowiu, las - pola...

Po dotarciu do wsi Jangrot jestem już na Wyżynie Olkuskiej gdzie średnie wys wahają się w okolicach 450mnpm 


Płaskowyż Olkuski

Taka ciekawostka im dalej brnę w małopolskie tym chmury coraz ciemniejsze na szczęście nic z niech nie pada. Do tego ku mojemu zdziwieniu większość tych polnych dróg w asfaltach a mówią że tylko u nas tak asfaltują... 


Sułoszowa II w wąwozie

W Sułoszowej mam nadzieje spotkać kolarzy z TdP jak się jedank okazuje jeszcze nie jechali więc postanawiam trochę pokręcić po okolicy i na szybko znajduję jakiś niebieski szlak rowerowy wśród pól (ale asfaltowy) do Pieskowej Skały. Przy drodze miła niespodzianka czyli nie ogrodzone poletko krzewów z malinami  :) 


OPN wita i szybki zjazd w dolinę Prądnika

Po dojechaniu do Pieskowej trafiam idealnie na przejazd peletonu pod samym zamkiem, zdążyłem nawet nakręcić krótki filmik pamiątkowy, jeden z kolarzy rzuca mi pod nogi swój bidon którego później zabieram jako trofeum :D Po przejechaniu całej świty robię kilka zdjęć i trasą wyścigu jadę do Olkusza.
 
No i oczywiście symbol OPNu czyli Zamek w Pieskowej Skale.

Z Olkusza kawałek jadę bocznymi drogami, następnie główną do Kluczy gdzie robię uzupełnienie paliwa na stacji Orlen.  Dalsza droga to już nic nowego więc już nawet zdjęć nie robię...
 



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa owsta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]